Wieczór z muzyką i poezją

W 1986 roku, zaraz po święceniach kapłańskich, ks. Tadeusz Golecki rozpoczął swoją posługę jako wikariusz w parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Zabłudowie. Zaledwie trzy lata później, w 1989 roku, wyruszył w drogę jako misjonarz. Poszukując „piątego krańca świata”, odwiedził takie kraje jak Brazylia, Włochy i Szwajcaria.

Pierwsze spotkanie z ks. Tadeuszem Goleckim odbyło się w naszym ośrodku kultury w 1997 roku, a 22 listopada 2024 roku, po wielu latach tworzenia i uzupełniania dorobku artystycznego, ksiądz poeta, misjonarz i tłumacz ponownie odwiedził „zabłudowskie kąty”. Tym razem przywiózł ze sobą plecak pełen książek, wspomnień i niezwykłych przeżyć. Jego obecność stała się dla nas okazją do wspólnego spotkania z kulturą i literaturą.

W tym wyjątkowym wieczorze uczestniczyły osoby, które – tak jak kiedyś, tak i dziś – są bliskie księdzu Goleckiemu – te, które codziennie mijał jako dobry duch naszej parafii. W trakcie spotkania mieliśmy okazję wysłuchać pieśni nabożnej autorstwa Franciszka Karpińskiego „Kiedy ranne wstają zorze” w tłumaczeniu na język włoski oraz autorskiego wiersza ks. Goleckiego w języku portugalskim. Poezje, bajki i tłumaczenia rozbrzmiewały raz po raz, zapraszając publiczność do głębszego zasłuchania się w słowa i rymy, choć to tylko niewielka część dorobku naszego gościa.

Spotkanie uzupełnili artyści Andrzej Karolczyk i Marta Oksiuta. Połączenie wierszy i tłumaczeń Jana Leończuka z muzyką – gitarą i skrzypcami – wprowadziło nas w zupełnie nową przestrzeń tej poezji, co było wyjątkowym doświadczeniem. Nostalgiczny, stonowany głos Andrzeja Karolczyka pokazał tę poezję jakby była oprawiona na nowo.

Całość wydarzenia poprowadził Krzysztof Kurianiuk, który swoim spokojnym, radiowym głosem zabrał nas w ten wyjątkowy „Wieczór muzyki i poezji”, a przede wszystkim w świat utalentowanych ludzi, którzy zdecydowali się ujawnić przed nami skrawki swojej duszy i twórczej wrażliwości.

Wieczór ten był także inspiracją do twórczości na żywo. Jedna z uczestniczek, Małgorzata Kasperowicz, poruszona atmosferą spotkania, napisała w trakcie spotkania własny utwór, który doskonale dopełnił całość wydarzenia.

Jesteśmy niezmiernie wdzięczni za tak liczne przybycie i za to, że poezja oraz muzyka poetycka wciąż budzi tak silne emocje i twórczą energię w Waszych sercach. To wydarzenie motywuje nas do organizowania kolejnych, równie ważnych spotkań.